Plaża, góry, piękne widoki. Ale mentalnie jesteś gdzieś indziej, a powiadomienia na telefonie nie dają zapomnieć o pracy. Zdarza się też tak, że telefon milczy, ale to Ty nie umiesz wejść w stan „wylogowania”. Jak efektywnie odpoczywać i co sprawia, że coraz trudniej jest nam oderwać się od rzeczywistości cyfrowej nawet wtedy, gdy jesteśmy na urlopie? O tym rozmawiamy z Weroniką Loch, psycholożką z Mind Health Centrum Zdrowia Psychicznego.
Statystyki nie napawają optymizmem. Jak pokazują badania, tylko 15% Polaków nie pracuje podczas urlopu. Zaledwie 1% pozostaje całkowicie offline podczas urlopu (według raportu „Online czy offline? Jak Polacy spędzają wakacje?”). Pracę zabieramy na wakacje, a nawet jeśli się nią nie zajmujemy, to myślami jesteśmy w biurze i martwimy się tym, co nas czeka po powrocie…
Dlatego dobrze jest spojrzeć na te kwestie nie tylko przez pryzmat urlopu, ale znacznie szerzej. Zachęcam do tego, by zadbać o swój życiowy balans nie tylko w kontekście planowania wakacji. Życie w ciągłym biegu nie sprzyja komfortowi psychicznemu. Jeśli pracujemy zbyt długo, zaniedbujemy odpoczynek i wciąż wracamy myślami do pracy, to czujemy się zmęczeni, nie tylko fizycznie, ale też psychicznie, co po czasie może przerodzić się w zespół przykrych objawów składających się na wypalenie zawodowe. Jeśli dostrzeżemy, że trudno nam cieszyć się urlopem nie myśląc o pracy, to pierwszy moment, kiedy warto się zatrzymać i zadać sobie kilka pytań. Z jakiego powodu tak trudno jest mi zrezygnować z pracy i myślenia o niej w czasie wolnym? Co najgorszego może się stać, jeśli pozwolę sobie na urlop bez sprawdzania skrzynki mailowej? Ważną rolę odgrywa tutaj rozwój samoświadomości i umiejętności wybierania tego, co jest dla nas dobre, co zapewnia nam odpoczynek, co daje wewnętrzny spokój i poczucie równowagi. Każdy z nas osiąga to w różny sposób, warto zaufać sobie i uznać, że jesteśmy ekspertami od własnego doświadczenia – nikt lepiej od nas samych nie wie, czego nam potrzeba. Niestety człowiek, który ucieka od samego siebie, na przykład w pracę, często traci taką zdolność – mimo że wydaje się to zupełnie naturalne, w praktyce okazuje się trudne.
Jak przygotować się do urlopu, żeby ze spokojniejszą głową cieszyć się wolnym czasem?
O tym warto pomyśleć znacznie wcześniej niż wypada termin urlopu. To ważne, żeby tak planować swoje aktywności, żeby znaleźć moment na oddech i odpoczynek. Być uważnym na siebie, umieć zatrzymać machinę i tempo pracy – zadawać sobie pytania, czego się potrzebuje, co się w moim życiu dzieje, co należy do moich priorytetów, na co nie ma mojej zgody, co mnie osłabia, odbiera energię, na co brakuje mi czasu, mimo że jest to dla mnie istotne, co chcę zmienić i jak mogę tę zmianę wdrożyć w życie. Jeśli jednak chodzi o przygotowania do urlopu stricte organizacyjne, to również zachęcam – na tyle, na ile to możliwe – do wcześniejszego zamykania spraw, już nawet dwa tygodnie wcześniej. Nie zostawiajmy tego na 2-3 dni przed urlopem. Z odpowiednim wyprzedzeniem przekazujmy zawodowe sprawy pozostałym członkom zespołu czy osobie, która będzie nas zastępować na czas nieobecności w pracy. Oczywiście dużo zależy od tego, jaki charakter ma nasza praca, ale nie zostawiajmy wszystkiego na ostatnią chwilę – dzięki temu zyskamy większy spokój ducha. Ustalmy ze współpracownikami formę kontaktu – zdarza się, że osoby, które są liderami ważnych projektów, muszą pozostawać na łączach. Jeśli więc ten czas urlopowy ma być zakłócany przez telefony, to ustalmy ramy czasowe, konkretne godziny, w których zajmujemy się rozmowami i pracą. W ten sposób dbamy o stawianie granic i nasz czas jest wtedy czasem spokojnym, zaplanowanym, nie spotyka nas nic niespodziewanego. W przypadku osób, które mogą sobie pozwolić na całkowite odcięcie się od pracy, warto rozważyć zostawienie laptopa w domu, wylogować się z poczty służbowej w telefonie i korzystać ze swojego wypoczynku.
Zdarza się, że nawet jeśli możemy odciąć się od pracy, to i tak nie potrafimy. Z czego to wynika?
Z przeciążenia, zmęczenia, z nagromadzonych emocji i stresu, adrenaliny, która nam codziennie towarzyszy. Życie na pełnych obrotach powoduje, że szybko wychodzimy z aktywności zawodowej i wpadamy na urlop z poczuciem pustki czy wręcz niepokojem. Zastanawiamy się, co mamy ze sobą zrobić, nie umiemy się odnaleźć w nowej dla nas sytuacji – byliśmy przecież przyzwyczajeni do tego, że wokół nas nie ma ciszy, nudy, powolnego tempa. Mamy wewnętrzne wątpliwości, czy rzeczywiście możemy robić to, na co mamy ochotę. Dlatego warto też tak zaplanować aktywności wakacyjne, aby były zgodne z naszymi predyspozycjami, oczekiwaniami, preferowanymi sposobami spędzania czasu.
Sprawdzanie wiadomości, śledzenie postów w social mediach, scrollowanie treści – to wszystko dzieje się nie tylko w kontekście zawodowym. Dlaczego tak trudno być nam offline?
Niezależnie od tego, czy mówimy o byciu online w związku ze sprawami zawodowymi czy prywatnymi – obydwa te obszary wymagają zaopiekowania i zastanowienia się, czy zachowujemy balans, czy coś nie dzieje się kosztem czegoś, czy nie pogrążamy się w świecie wirtualnym bardziej niż realnym, którego chcemy doświadczać w ramach urlopu, a który nam może umyka. Nasze mózgi funkcjonują w taki sposób, że to, co znajdujemy na ekranie telewizora czy telefonu, powoduje duży wzrost dopaminy, która jest hormonem z jednej strony dającym poczucie szczęścia, zadowolenia, ale z drugiej ukierunkowującym naszą uwagę, myślenie na to, co dzieje się na ekranie. Bodźce bardzo przykuwają uwagę i nie jesteśmy w stanie się od nich oderwać. Są bardziej angażujące niż jakiekolwiek inne czynniki, ale mocno obciążają układ nerwowy. Nie czujemy się wypoczęci, zrelaksowani, pojawia się wręcz uczucie przeciążenia, mimo że przeglądamy treści na telefonie automatycznie i nawykowo. Mamy więc do czynienia z tylko pozorną i chwilową przyjemnością, wynikającą ze scrollowania. Po pewnym czasie zamienia się ona w poczucie przytłoczenia i niemożności oderwania się od ekranu. Pamiętajmy też, że dostęp do świata online, do newsów czy społeczności w portalach społecznościowych daje poczucie kontroli. Czujemy się obecni, zaangażowani, mamy wrażenie, że wiemy, co się dzieje, nic nas nie omija. Dzisiaj mamy dostęp do tak wielu informacji, że zmienia się nasz sposób myślenia o formie odpoczynku. W mediach społecznościowych stale obserwujemy, jak inni ludzie żyją, jak odpoczywają, ale są to tylko wycinki rzeczywistości wywołujące presję, jak powinno wyglądać nasze życie, jak powinniśmy zaplanować swój urlop, żeby był tak kolorowy jak w doświadczeniach innych ludzi. Niestety często są to mechanizmy, z których istnienia nie zdajemy sobie sprawy, dlatego tak ważna jest samoświadomość i obserwowanie swoich reakcji, zachowań. Jeśli zauważymy, że pojawia się problem z odpoczywaniem, a my nie wiemy, jak skończyć z przywiązaniem do ekranu, warto porozmawiać o tym z kimś zaufanym i poszukać wsparcia u psychologa, by przejść przez proces zmiany nawyków.