Porady Życie zawodowe Seksizm w pracy – jak się przejawia i co możesz z tym zrobić?
14.12.2022  | 8 min czytania

Seksizm w pracy – jak się przejawia i co możesz z tym zrobić?

14.12.2022  | 8 min czytania
Autor wpisu Pracuj.pl

Seksizm, czyli dyskryminacja płciowa, to zjawisko społeczne znane nie od dziś. Dawniej to pojęcie wiązało się głównie z walką o równouprawnienie kobiet, np. o równe prawa wyborcze czy możliwość podejmowania pracy w zawodach uznawanych za „męskie”. Dziś wiele z tych kwestii mamy już rozwiązanych, a jednak seksizm nie zniknął z naszego słownika – po prostu zyskał inną twarz. Jak może wyglądać seksizm w pracy, czym jest seksizm językowy i czy dyskryminacja płciowa w pracy dotyczy tylko kobiet?

Co znajdziesz w artykule:

• Seksizm – definicja i konsekwencje według Rady Europy
• Seksizm – przykłady z życia publicznego wobec kobiet
• Seksizm wobec mężczyzn
• Seksizm w pracy czy nierówności systemowe?
• Seksizm w miejscu pracy – jak przejawia się na co dzień?
• Jak możemy przeciwdziałać seksizmowi?

| Ageizm na rynku pracy – na czym polega, komu grozi i jak mu przeciwdziałać?

Seksizm – definicja i konsekwencje według Rady Europy

O tym, że seksizm to dyskryminacja ze względu na płeć, wie chyba większość z nas. Sam termin „seksizm” został stworzony przez feministki tzw. drugiej fali, w latach 60. XX wieku. Opisywał on dyskryminację kobiet przez analogię do terminu rasizm.

Warto wspomnieć, że w 2019 roku Komitet Ministrów Rady Europy przyjął pierwszą międzynarodową definicję seksizmu, zgodnie z którą zjawisko to rozumie się jako „każde działanie, gest, wizualną reprezentację, wypowiedź ustną lub pisemną, praktykę lub postępowanie oparte na przekonaniu, że osoba lub grupa osób jest gorsza z powodu swojej płci, występujące w sferze publicznej lub prywatnej, online i offline”. Współczesny seksizm według Rady Europy jest też pokłosiem „objawiania się historycznie nierównych relacji władzy między kobietami i mężczyznami, które prowadzi do dyskryminacji i uniemożliwia pełny rozwój kobiet w społeczeństwie”. W dokumencie wśród skutków seksizmu wymieniono m.in.:

  • naruszenie wrodzonej godności lub praw osoby bądź grupy osób,
  • fizyczną, seksualną, psychologiczną i socjoekonomiczną krzywdę lub cierpienie osoby bądź grupy osób,
  • stworzenie zastraszającego, wrogiego, upokarzającego, poniżającego lub obraźliwego środowiska,
  • stworzenie bariery dla autonomii i pełnego przestrzegania praw człowieka osoby lub grupy osób,
  • podtrzymywanie i wzmacnianie stereotypów na temat płci.

Choć ze względu na uwarunkowania historyczno-kulturowe przejawów seksizmu – na rynku pracy i nie tylko – doświadczają głównie kobiety, trzeba pamiętać, że uprzedzenia i zjawisko dyskryminacji mogą działać również w drugą stronę. Seksizm wobec mężczyzn również się zdarza, choć niewątpliwie rzadziej niż wobec kobiet.

| Równość i szacunek, czyli zacznij od firmowej społeczności

Seksizm – przykłady z życia publicznego wobec kobiet

Wśród przykładów seksizmu wobec kobiet w życiu codziennym i publicznym można wskazać:

  • uprzedzenia wobec kobiet, które prowadzą do traktowania ich jako mniej kompetentnych w pewnych rolach (np. za kierownicą, ale i na fotelach prezesek czy listach wyborczych partii politycznych),
  • nierówny podział obowiązków domowych zakładający, że dbanie o tę sferę to bardziej rola kobiety,
  • podwójne standardy – np. w kwestii oceny liczby partnerów seksualnych (tzw. slutshaming vs. aprobata dla mężczyzn często zmieniających partnerki),
  • pogląd, że rolą kobiety jest przede wszystkim bycie żoną i matką i tylko taki model pozwala jej się zrealizować,
  • umniejszanie ekspertkom płci żeńskiej i kobietom na wysokich stanowiskach w biznesie i polityce (np. pomijanie tytułów naukowych, stosowanie deprecjonujących określeń, ocenę przez pryzmat wyglądu czy sprowadzanie kobiety do roli obiektu seksualnego),
  • seksizm w reklamie – pokazywanie kobiet jako zależnych i podległych mężczyznom,
  • seksizm językowy – np. używanie męskich form stanowisk wobec kobiet, które sugeruje, że osoba pracująca w danym zawodzie musi być mężczyzną.

Seksizm wobec mężczyzn

Z kolei seksizm wobec mężczyzn może się przejawiać choćby w sytuacji rozwodu i przyznawania opieki nad dzieckiem – są grupy ojców uważających się za pokrzywdzonych właśnie ze względu na płeć i preferencje sądów do przyznawania opieki matce (dotyczy to szczególnie małych dzieci). To właśnie panowie są też często traktowani jako „gorsi rodzice”. Stereotypowo uchodzą za tych mniej starających się, nieumiejących zająć się dzieckiem, niekompetentnych.

W tym kontekście dyskusyjne mogą być przepisy dotyczące urlopów macierzyńskich, które przyznają więcej opieki matce (choć zmiany w urlopach dla ojców przynajmniej do pewnego stopnia zbliżyły te uprawnienia). Powstaje pytanie, dla kogo nierówności w tej sferze mogą być bardziej niekorzystne – dla ojców, którzy chcieliby dzielić opiekę nad niemowlakiem po równo, czy dla matek, które ponoszą koszty pracownicze tej sytuacji, np. w postaci dyskryminacji płciowej na etapie rekrutacji?

| Kobiety stają na rzęsach, ale potrzebują wsparcia na trzech poziomach

Seksizm wobec mężczyzn przejawia się też w postaci presji na bycie twardym, pozbawionym emocji. „Chłopaki nie płaczą”, „nie zachowuj się jak baba” – mówią popularne powiedzonka, które są bardzo krzywdzące i mogą mocno wpływać na poczucie własnej wartości panów.

Seksizm wobec mężczyzn pojawia się także w kontekście życia zawodowego.  Wciąż zdarza się, że np. wychowawca przedszkolny, pielęgniarz czy manikiurzysta traktowani są mało poważnie czy wręcz są wyśmiewani lub uznawani za zniewieściałych – mimo iż płeć zupełnie nie wpływa przecież na ich kompetencje.

Seksizm w pracy czy nierówności systemowe?

Temat seksizmu często jest poruszany w kontekście rynku pracy. Jednym z systemowych problemów jest tzw. luka płacowa, czyli różnica między wynagrodzeniami, jakie otrzymują kobiety i mężczyźni na analogicznych stanowiskach. Średnia luka płacowa w Unii Europejskiej w 2020 roku wyniosła 13% (różnica w wysokości wynagrodzeń obliczana na podstawie średnich stawek godzinowych brutto). Co ciekawe, Polska z pozoru wypada w tym zestawieniu całkiem przyzwoicie – odnotowana u nas luka płacowa to „jedynie” 4,5%*.

Jeśli jednak spojrzeć na inny wskaźnik, jakim jest luka zatrudnienia, czyli różnica w zatrudnieniu między kobietami a mężczyznami w wieku 20-64 lata, nie jest już tak różowo. Dla całej UE wskaźnik ten wynosi 11%, a dla Polski – 15%**. Z kolei różnica w ogólnych zarobkach kobiet i mężczyzn w UE to aż 37% (dane z 2018 r.)*. Te wyniki pokazują jedno – że stałe podnoszenie tego tematu w dyskursie publicznym ma sens.

Dyskryminacja płacowa i luka zatrudnienia częściowo biorą się z tego, że kobiety w większym stopniu (30%) niż mężczyźni (8%) wykonują tzw. pracę nieodpłatną (opieka nad dziećmi, starzejącymi się rodzicami, obowiązki domowe)*. Podejmowanie się tych zadań wpływa również na ich decyzje zawodowe – choćby dotyczące wymiaru zatrudnienia, a także rozwoju i awansów. To przekłada się i na pensje, i na nadreprezentację mężczyzn na biznesowych świecznikach – w zarządach czy na stanowiskach wyższych szczebli managerskich. Oczywiście decyzje kobiet to tylko jedna strona medalu – drugą są niestety wciąż żywe uprzedzenia, które prowadzą do zjawiska szklanego sufitu i blokowania kandydatur kobiet lub utrudniania im drogi do wysokich pozycji mimo odpowiednich kwalifikacji.

| Kobiety więcej pracują, ale mniej zarabiają

Seksizm w miejscu pracy – jak przejawia się na co dzień?

Oprócz uwarunkowań związanych z funkcjonowaniem samego rynku pracy seksizm przejawia się również na inne sposoby – w indywidualnych kontaktach interpersonalnych w sytuacjach zawodowych. Może to być na przykład niezachowanie standardów podczas rekrutacjizadawanie pytań, których podczas rozmowy kwalifikacyjnej zadawać nie należy, lub niestosowne komentarze dotyczące życia osobistego kandydatki bądź kandydata.

Inny przykład seksizmu w miejscu pracy? Niedopuszczanie kobiet do głosu na spotkaniach, bagatelizowanie ich zdania lub pomijanie pomysłów. Bywa, że prowadzący spotkanie, który puszcza mimo uszu głos kobiety, chwilę później z entuzjazmem akceptuje podobny pomysł z ust mężczyzny. To dość ewidentny przykład dyskryminacji płciowej, podobnie jak wyraźnie umniejszające komentarze, zdrabnianie imion kobiet w oficjalnych kontaktach biznesowych czy podważanie umiejętności lub kwalifikacji pracowniczki  ze względu na jej płeć. Jednak nie zawsze sytuacja jest tak klarowna.

Czasem granica między uprzejmością a seksizmem jest płynna, bo obie strony inaczej interpretują pewne zachowania i intencje. Dochodzą tu do głosu różnice międzypokoleniowe – to, co mężczyźni z pokolenia baby boomers czy generacji X wychowani na dżentelmenów traktują jako przejaw uprzejmości (np. gesty otwierania drzwi kobiecie czy wyręczania jej w pewnych zadaniach), przez przedstawicielki pokolenia Milenialsów i Zetek bywa odbierane jako infantylizujące i protekcjonalne traktowanie, które sugeruje ich słabszą pozycję.

Jak możemy przeciwdziałać seksizmowi?

Warto pamiętać, że pozornie niewinne seksistowskie zachowania w pracy, którym nie postawimy w odpowiednim momencie granicy, mogą przerodzić się w dużo poważniejsze zjawiska, takie jak mobbing czy molestowanie seksualne. Dlatego bardzo ważne jest, byśmy jako społeczeństwo reagowali na  przejawy dyskryminacji płciowej.

Bardzo przydaje się tu wsparcie innych kobiet i mężczyzn. To ich sprzeciw wobec niestosownych zachowań oraz pokazywanie właściwych standardów własnym przykładem może mieć największą moc oddziaływania na osoby, które nie dostrzegają równości między płciami.

Seksizm w Polsce (i w innych krajach) – podobnie jak wszelkie inne uprzedzenia – często nie bierze się ze złych intencji, a raczej z przyzwyczajeń i nieświadomych uproszczeń poznawczych oraz cichego przyzwolenia społeczeństwa na pewne sposoby postępowania. Jedyną metodą, by je wykorzenić, jest konsekwentne punktowanie niestosownych zachowań – niekoniecznie publicznie i agresywnie, ale na pewno asertywnie.

Pamiętaj, że w sytuacjach, które tego wymagają, zawsze możesz też wytoczyć ciężkie działa w postaci przepisów Kodeksu pracy, zgodnie z którymi pracodawca ma obowiązek zapewnienia równego traktowania „bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy” ( 183a § 1 kp).

Ale praca nad przeciwdziałaniem seksizmowi w Polsce zaczyna się na dużo niższym poziomie – językowym. W Pracuj.pl wierzymy, że jej częścią jest choćby normalizacja feminatywów. Używanie żeńskich nazw stanowisk to nie tylko próba przywrócenia do polszczyzny zapomnianych form, lecz także sposób na pokazanie, że kobiety mają takie same zdolności do obejmowania różnych ról zawodowych, w tym wysokich stanowisk. Im więcej liderek, managerek, ekspertek, dyrektorek, prezesek, ale też developerek, inżynierek, analityczek etc., tym bardziej wyrównany i sprawiedliwy rynek pracy. Jeśli chcesz dołączyć do tej fali zmian, zaproponuj w swojej firmie wprowadzenie żeńskich nazw stanowisk w stopkach mailowych i ogłoszeniach rekrutacyjnych.

| Wystarczy słowo, by zmienić sytuację kobiet na rynku pracy – wyniki badania

 

* Źródło: https://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/society/20200109STO69925/luka-placowa-miedzy-kobietami-a-mezczyznami-definicja-i-przyczyny

** Źródło: https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=Gender_statistics#Labour_market

Oceń artykuł