Każdy rodzic wie, jak wiele zmienia rodzicielstwo. Jedno z piękniejszych i jednocześnie trudniejszych doświadczeń uzbraja większość z nas w wiele kompetencji przydatnych nie tylko w życiu codziennym, ale i zawodowym. Kto bowiem lepiej niż własne dziecko nauczy nas szybkiego podejmowania decyzji w stresie czy zmusza do nieustannego multitaskingu?
Poukładane życie, tocząca się własnym tempem kariera zawodowa i… trzęsienie ziemi, czyli pojawienie się na świecie wymarzonego malucha. Powiększenie się rodziny stawia przed młodymi rodzicami szereg wyzwań i wiąże się z potężnymi zmianami organizacyjnymi. Począwszy od konieczności szybkiego reagowania w sytuacjach kryzysowych, których przy opiece nad dziećmi nie brakuje, skończywszy na doprowadzonej do granic perfekcji umiejętności zarządzania czasem. Wszystko to sprawia, że zyskujemy lub doskonalimy tak bardzo pożądane dziś na rynku pracy kompetencje miękkie.
Sprawdź, jak napisać CV po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym >
Opieka nad maluchem lepsza niż szkolenie z kompetencji miękkich
Kompetencje miękkie to uniwersalne umiejętności społeczne i emocjonalne, które pozwalają nam elastycznie dostosowywać się do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Powszechnym zwyczajem pracodawców staje się zamieszczanie informacji o wymaganych kompetencjach miękkich w ogłoszeniach rekrutacyjnych. Ich zakres jest bardzo szeroki: w cenie jest zarówno wrodzona ciekawość świata i otwartość na zmiany, jak i wszelkie umiejętności komunikacyjne czy zdolności adaptacyjne. Według kalifornijskiego instytutu badawczego IFTF, który dla Uniwersytetu w Phoenix przygotował raport Future Work Skills 2020, na rynku pracy najlepiej radzić będą sobie osoby, wyposażone w takie kompetencje jak inteligencja społeczna i emocjonalna, czyli wszelkie umiejętności interpersonalne, zdolność wykorzystywania wiedzy z wielu dziedzin (np. marketingu, programowania i psychologii), umiejętność pracy w wielokulturowym środowisku czy zdolność odpowiedniego selekcjonowania ważnych treści spośród szumu informacyjnego. A umiejętności te stale szlifują rodzice małych dzieci.
Z przymrużeniem oka: Jak wygląda realizacja wybranych kompetencji miękkich w życiu każdego młodego rodzica?
- Komunikatywność i umiejętności interpersonalne. Na pytanie “Dlaczego?” słyszymy “Bo nie”, a niewinne z pozoru “Jesteś głodny?” spotyka się z enigmatyczną odpowiedzią “Tak, ale nie chcę jeść”. Mama i tata, nierzadko z humorem potrafią wybrnąć z takich sytuacji. W sukurs idą im umiejętności interpersonalne, które wzmacniają się z dnia na dzień.
- Wykorzystywanie wiedzy z różnych źródeł. Rodzice małych dzieci są dla nich pierwszymi pediatrami, całodobowymi opiekunami, rehabilitantami, trenerami, nauczycielami, kucharkami, kelnerami, psychologami, negocjatorami, sędziami… Długo by wymieniać. A to wymaga wiedzy.
- Umiejętność pracy w grupie i wielokulturowym środowisku. Trudno wyobrazić sobie większą przepaść kulturową niż między dorosłym, zsocjalizowanym człowiekiem, a uczącym się świata dzieckiem, dla którego wszystko jest nowe i zdumiewające. A nas nieustanne przebywanie w tej “grupie” uczy tolerancji, wrażliwości i empatii.
- Zdolność do selekcji informacji. Jedna babcia twierdzi, że maluch nigdy nie powinien wychodzić na dwór bez czapki, druga - że się przegrzeje. Zewsząd płyną do nas dobre rady, których nawet dr Google nie jest w stanie zweryfikować. Dzięki temu każdy młody rodzic wcześniej czy później staje się czujny i sceptyczny.