Dużo obowiązków, mało snu, trudne zadania, skomplikowane relacje – powody stresu mogą być rozmaite. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo wpływają na nasze samopoczucie, zachowanie i reakcje. Metoda samoregulacji to sposób, żeby poradzić sobie z trudnymi emocjami i nie nakręcać spirali stresu.
Kilka kroków do lepszego samopoczucia
„Stres jest zazwyczaj związany z pracą, pieniędzmi, problemami w życiu społecznym, nadmiernym obciążeniem zawodowym i niewystarczającą ilością czasu. Wszystkie te rzeczy bez wątpienia są stresorami. Pojęcie stresu jest jednak szersze i ma wiele niuansów, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę ukryte stresory” – czytamy w książce „Self – Reg. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości”, którą napisali psycholog dr Stuart Shanker i Teresa Barker. Mimo że publikacja adresowana jest do rodziców i wyjaśnia, jak uczyć dzieci samoregulacji, to koncepcja „self – reg” może być z powodzeniem stosowana przez dorosłych, bez względu na wiek, etap życia, zajmowaną pozycję itd. Jej przesłanie jest uniwersalne i może być wsparciem w rozmaitych sytuacjach.
Jak nauczyć się samoregulacji? Dr Stuart Shanker zwraca uwagę na pięć kroków. Są to: odczytywanie sygnałów i przeformułowanie zachowań, zidentyfikowanie stresorów, zredukowanie stresorów, uświadomienie sobie, kiedy jesteśmy zestresowani, a także zorientowanie się, co pomaga się uspokoić, odpocząć i odnowić zasoby energii.
Dobrze jest odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań:
Co mnie stresuje?
Autor publikacji „Self – Reg” wylicza, że stresory mogą być fizyczne, emocjonalne, poznawcze oraz społeczne. Ważna jest regulacja ich natężenia. Jeśli wiemy, co sprawia, że stajemy się bardziej nerwowi, pobudzeni, rozdrażnieni, przygnębieni itd., to możemy podjąć kolejne działania, które pomogą nam poradzić sobie z obciążeniem, stymulacją, poczuciem przemęczenia. Z „dużym napięciem” wiąże się „niski poziom energii” – o tych zagadnieniach i zależnościach mówi dr Stuart Shanker. Być może czegoś w naszym życiu jest za dużo, może są czynniki, bodźce, które nam nie służą, powodują chaos, wrażenie przytłoczenia albo spadek nastroju? Warto przyglądnąć się, jak wygląda nasz dzień, codzienny grafik, nawyki i przyzwyczajenia. U każdego coś innego może być stresorem, dlatego tak ważne jest, aby popatrzeć na to zagadnienie przez pryzmat indywidualnych potrzeb, predyspozycji i możliwości. Niektóre elementy możemy wówczas spróbować zupełnie wyeliminować, w przypadku innych – zmienić kolejność, układ, częstotliwość występowania itd.
Jak stres na mnie wpływa?
Jeśli będziemy umieli odczytywać oznaki stresu, to będziemy mogli w porę zareagować i samemu sobie pomóc. Dlatego warto dotrzeć do źródła i odpowiedzieć sobie na tego typu pytania: Co się ze mną dzieje, kiedy doświadczam stresu? Jak konkretne wydarzenia czy relacje wpływają na mnie? Jakie są moje reakcje? Jak się z tym wszystkim czuję? Jakie emocje to we mnie uruchamia? W jakich warunkach rozwijam swój potencjał, a kiedy mam wrażenie, że tracę siły? „Prawdziwa moc Self-Reg polega na tym, że rozpoznajemy i rozumiemy, w jakim stanie pobudzenia się znajdujemy, oraz wiemy, jak zmniejszyć napięcie” – tłumaczy autor książki „Self-Reg”.
Jak zadbać o samoregulację?
Jeśli mamy dużą samoświadomość i obserwujemy samych siebie, to możemy w odpowiednim momencie zadbać o swoją kondycję - zanim jeszcze spirala stresu się nakręci i sprawi, że poczujemy się zagubieni i bezradni. Warto zadbać o wewnętrzny spokój i poszukać sposobów, które pozwolą nam się wyciszyć i znaleźć uspokojenie nie tylko w danym momencie, na chwilę, ale długofalowo i w różnych momentach życia. Rozwijanie uważności, ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne – to przykładowe metody, które mogą być przydatne. Ważne jest też dbanie o aktywność fizyczną, odpowiednią dawkę ruchu i liczbę godzin snu, a także zdrową dietę. Dobrze jest mieć świadomość, że fizyczne aspekty i funkcjonowanie organizmu związane są mocno ze sferą emocjonalną. Jeśli jesteśmy ciągle niewyspani, zaniedbujemy kwestię odżywiania, spędzamy wiele godzin w zamkniętych pomieszczeniach, brakuje nam ruchu na świeżym powietrzu, często dopadają nas infekcje, a do tego towarzyszy nam szybkie tempo życia, presja wyników, napięcie związane z pracą, to wszystko to ma duże znaczenie dla naszej kondycji psychicznej. Zaczynamy wówczas coraz gorzej radzić sobie z napięciem i coraz trudniej znosić przeciążenie emocjonalne.
Warto szukać, próbować i sprawdzać, co pomaga nam redukować stres – ważne, by indywidualnie dopasowywać metody i działać w zgodzie z samym sobą.
Więcej o metodzie samoregulacji:
Dr Stuart Shanker, Teresa Barker, Self-Reg. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości, wyd. Mamania