Wydawać by się mogło, że w rozwijaniu kariery dobre maniery nie są kluczowe - pewnie bardziej liczy się przebojowość, inicjatywa czy zorientowanie na cel. Tymczasem badania pokazują, że przestrzeganie etykiety, takt i szacunek do współpracowników pomagają w budowaniu wizerunku profesjonalisty i mogą przyspieszyć awans.
Uprzejmość popłaca
Serwis CareerBuiler - powołując się na badanie amerykańskiej firmy Accountemps, która zajmuje się obszarem zarządzania zasobami ludzkimi - podaje, że aż 85% respondentów uznaje uprzejmość w stosunku do współpracowników za czynnik mający pozytywny wpływ na perspektywy zawodowe. I odwrotnie - łamanie zawodowej etykiety i brak dobrych manier może negatywnie odbić się na naszej karierze. A o to nietrudno!
Niegrzecznie czyli jak?
Najwięcej braków obycia czy taktu wyłapać można oczywiście na biurowym open space. W końcu przebywamy tam razem wiele godzin, więc o gafy nietrudno.
Oto największe przewinienia wobec biurowej etykiety.
- Głośne rozmowy przez telefon
Pewnie każdy z nas pamięta sytuację, w której próbował się skupić, co skutecznie uniemożliwiała głośna rozmowa telefoniczna kolegi z biurka obok - nierzadko jeszcze na tematy prywatne. Jeśli więc chcemy pogadać z mamą albo mamy do odbycia pilną rozmowę dyscyplinującą z naszą pociechą, poszukajmy wolnej sali konferencyjnej, wyjdźmy na korytarz albo z budynku. Służbowe rozmowy możemy oczywiście odbyć przy biurku, pamiętając jednak, aby nie podnosić głosu.
- Kręcenie się bez celu przy biurkach kolegów
Znacie takich biurowych szwędaczy? Plączą się po biurze, zaglądają w monitory, zagadują albo prowadzą monolog nad głowami kolegów. Jak pokazują badania, takie zachowanie nie jest specjalnie lubiane przez współpracowników. Dlatego jeśli chcesz pogadać, zaproponuj wyjście na kawę do kuchni, a nie kręć się za plecami pracujących kolegów - będzie to uznane za brak dobrych manier.
Zobacz, jak zadbać o etykietę podczas spotkania z klientem >>
- Jedzenie potraw o ostrym zapachu
Zapach ryby albo bigosu na open space? W dodatku na takim, w którym nie da się otworzyć okien? To zmora wielu biur, dlatego pilnujcie się, żeby posiłki jadać w kuchni. A jeśli już musicie zjeść coś przy biurku (każdemu się czasem zdarza), niech to będzie kanapka, a nie kurczak w pięciu smakach (i o wielu zapachach). Serwowanie takich aromatów całemu działowi świadczy niestety o braku taktu.
Biurko jest Twoim królestwem, ale także świadczy o Tobie. Szczególnie jeśli nie masz osobnego pokoju, a pracujesz na przestrzeni wspólnej. Jeśli Twoje papiery zaczynają przesypywać się na sąsiadujący stół, a kolejna osoba potyka się o buty, rakietę do tenisa i kartonowe pudła, które wysypują się spod Twojego biurka, to znak, że czas na porządki.
- Pozostawienie dzwoniącego głośno telefonu na biurku
Znikasz na pół dnia na spotkaniach, a tymczasem Twoja prywatna komórka dzwoni co 5 minut, racząc kolegów głośną muzyczką z Mission Impossible? To także brak wyczucia! Pomyśl o innych i po wejściu do biura wycisz prywatny telefon, a w służbowym ustaw umiarkowanie głośny dźwięk (i umiarkowanie denerwujący dzwonek).
Emocje na wodzy
Co jeszcze wpływa na to, czy będziemy postrzegani jako osoby dobrze wychowane i szanujące innych? Eksperci podpowiadają, że ważne jest, aby bez względu na sytuację, trzymać emocje na wodzy. Nawet najlepszy specjalista, który unosi się gniewem, krzyczy i bywa agresywny czy rzuca wulgaryzmami, traci w oczach współpracowników i szefów. Dobre maniery to także spokój i opanowanie.
A czy Waszym zdaniem dobre maniery liczą się w pracy?