Porady Życie zawodowe Co praca w IT daje rodzicom?
04.06.2018  | 4 min czytania

Co praca w IT daje rodzicom?

04.06.2018  | 4 min czytania
Autor wpisu admin
Ocena treści
(5)

Branża IT jest dziś na ustach wszystkich - bez informatyków i programistów trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie większości gałęzi biznesu. Z tego powodu jest to idealny przykład rynku pracownika - pracodawcy w firmach informatycznych dbają o swoją załogę. W IT jest to, co decyduje o atrakcyjności pracy: wysokie zarobki, elastyczność w organizacji pracy i satysfakcjonujące benefity. Branża wydaje się idealnym obszarem zawodowym dla rodziców. Czy rzeczywiście tak jest? O ważnych dla rodziców szczegółach i swoich własnych doświadczeniach w łączeniu pracy i roli taty opowiada Marcin Baryłka, programista i wykładowca w Coders Lab.

Zdarzają się zawody, w których łączenie pracy z życiem rodzinnym stanowi trudność. Według badania przeprowadzonego przed trzema laty przez Biuro Badań Społecznych Obserwator, prawie 40 proc. z nas doświadczyło problemów wynikających z łączenia pracy zawodowej z opieką nad dziećmi. Na szczęście, choć daleko nam jeszcze do standardów skandynawskich, gdzie istnieje szereg udogodnień systemowych dla pracujących rodziców, sytuacja na rodzimym rynku pracy ulega poprawie. Są wręcz obszary zawodowe, w których pracę można bez problemu łączyć z rolą mamy czy taty. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje branża IT.

Sprawdź 4 sposoby na to, by pracować, mieć dzieci i nie zwariować >>

Branża IT na straży potrzeb pracujących rodziców

Matki i ojcowie, ze względu na swoje rodzicielskie doświadczenia, są mistrzami kompetencji miękkich takich jak multitasking czy łatwość działania w stresie. Żaden pracodawca nie powinien mieć więc wątpliwości, że jakiekolwiek zadanie zostanie przed nimi postawione, zostanie wykonane. W przeciwieństwie jednak do bezdzietnych współpracowników mogą jedynie potrzebować większej elastyczności w podejściu do godzin pracy czy możliwości pracy zdalnej. Teoretycznie rodzice częściej niż inni pracownicy korzystają ze zwolnień lekarskich ze względu na choroby dzieci, jednak w praktyce często okazuje się, że nawet w domu mogą skutecznie rozliczać się z zawodowych obowiązków. W branży IT elastyczność w organizacji pracy jest na porządku dziennym.

Praca w IT daje rodzicom sporo dobrze pojętej wolności. Standardem są ruchome godziny pracy czy możliwość pracy zdalnej. Ja np. dzisiaj muszę wyjść wcześniej, ponieważ mam rodzinną sprawę do załatwienia. Umówiłem się z kierownictwem, że będę pracował krócej, ale odrobię ten czas w innym terminie. W IT można po prostu pracować z każdego miejsca na świecie. Kiedy piszę program, mojego kierownika nie interesuje, czy podczas pracy siedzę w biurze czy w domu. Jeden dzień w tygodniu zawsze pracuję zdalnie, a w sytuacji, kiedy np. rozchoruje mi się dziecko, mogę pracować w domu kilka dni z rzędu - opisuje Marcin Baryłka, pracujący w Coders Lab na stanowisku senior full-stack developera.

Sprawdź oferty pracy w branży IT >

Nic dwa razy się nie zdarza czy standardowy dzień pracy?

Choć dla informatyków i programistów każdy dzień pracy wygląda inaczej, można mówić o pewnej zawodowej rutynie, która sprzyja organizacji pracy i łączeniu jej z życiem rodzinnym.

W przypadku pracy programisty nawet w dużych korporacjach typowy dzień pracy zaczyna się między 7:30 a 9:30 - w tych godzinach w biurze powinni pojawiać się wszyscy pracownicy. Dzień zaczyna się od tzw. scrum meetingu. Jest to krótkie spotkanie, pozwalające zorganizować pracę, podczas którego programiści pokazują, co zrobili poprzedniego dnia i planują kolejne zadania. Po nim po prostu wykonuje się zadania z listy, która z kolei jest przygotowywana raz na dwa tygodnie przez zespół programistyczny. Po wykonaniu zadań po prostu kończy się pracę i przy dobrej organizacji nie ma mowy o nadgodzinach. Właściwie można przyjąć, że poza sytuacjami awaryjnymi lub takimi, kiedy innego dnia chce się wyjść wcześniej, przy dobrze zorganizowanej pracy w IT nadgodzin nie ma - mówi ekspert Coders Lab.

Opieka medyczna oprócz dobrej pensji, czyli must have w IT

Wynagrodzenia pracowników w branży IT są nierzadko wyższe od średnich, a dodatkowo, m.in. z powodu rosnącego zapotrzebowania na informatyków i programistów, stale rosną. Pozwalająca na swobodę finansową pensja to jednak nie jedyny profit, na który zwracają uwagę rodzice. Według badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinie dla Grupy Pracuj, rodzice mają bardziej rozbudowane niż przed pojawieniem się dzieci oczekiwania względem benefitów pozapłacowych. W czołówce najbardziej pożądanych świadczeń obok finansowania wyprawki czy żłobka lub przedszkola jest np. pokrycie kosztów okołoporodowych. Opieka medyczna to jeden z popularniejszych benefitów, na które mogą liczyć pracownicy firm IT.

Dla mnie jako rodzica i dla całej mojej rodziny bardzo ważna jest opieka medyczna. Mogę nawet do niej dopłacać, ale taki benefit dla rodziców jest sporym odciążeniem dla budżetu i wsparciem w organizacji dnia codziennego. Na szczęście w branży jest to dziś pewien standard. Na rynku są już także firmy, które proponują rodzicom małych dzieci tak komfortowe rozwiązanie jak firmowe przedszkola lub żłobki. Łatwo wyobrazić sobie, ile stresu pozwala uniknąć możliwość zabrania malucha do pracy i zostawienia go pod opieką profesjonalnych opiekunów - opisuje benefity pozapłacowe w IT Marcin Baryłka.

Zaprogramuj się na rozwój i pobierz nowe wydanie "PRACUJ W IT" >

IT nie tylko dla inżynierów

Jest wiele powodów, dla których branża IT może jawić się wielu rodzicom niczym Ziemia Obiecana. Co ważne, praca w IT nie jest już dostępna wyłącznie dla absolwentów uczelni technicznych - np. jako programiści coraz częściej pracują osoby bez wykształcenia informatycznego. W zawodzie tym liczą się bowiem umiejętności i doświadczenie, a zdobycie ich możliwe jest dzięki rozmaitym kursom. Coraz częściej można zaobserwować, że na przebranżowienie decydują się kobiety w trakcie urlopów macierzyńskich i wychowawczych. To pozytywna tendencja, ponieważ programistek jest 10 razy mniej niż kolegów po fachu.

Można powiedzieć, że zainteresowanie kobiet programowaniem, to powrót do korzeni. To kobiety uznaje się za prekursorki programowania, podczas gdy mężczyźni zajmowali się konstruowaniem sprzętu. Za pierwszą programistkę w historii uchodzi hrabina Ada Lovelace, matematyczka i poetka, która pracując z Charlesem Babbage’em, twórcą komputera mechanicznego, stworzyła pierwszy algorytm napisany z zamiarem wykonania na maszynie. Nie sposób nie wspomnieć także o Margaret Hamilton, która posłała człowieka na Księżyc - wraz z kierowanym przez siebie zespołem opracowała oprogramowanie systemu pokładowego programu kosmicznego „Apollo” czy admirał Grace Hopper, amerykańskiej pionierce informatyki. To że kobiet w branży jest mniej, nie jest sytuacją naturalną i nie wynika z żadnych merytorycznych pobudek. Jako wykładowca Coders Lab z satysfakcją zauważam, że coraz częściej zdarzają się młode matki, które po urlopie macierzyńskim chcą zmienić zawód i zostać programistkami - podsumowuje Marcin Baryłka.

Oceń artykuł