Co tak naprawdę dają wymiany studenckie? Jak pracodawcy postrzegają CV, w których mowa o doświadczeniach zagranicznych? Co robić, żeby nie wpaść we frustrację po powrocie do kraju i jak rozwijać swój potencjał? Na te i inne pytania odpowiada w rozmowie z Pracuj.pl Radosław Stanczewski, psycholog międzykulturowy i ekspert ds. międzynarodowych wymian akademickich.
Szlifowanie języka obcego, poznawanie różnych kultur to niewątpliwie atuty międzynarodowych wymian studenckich i staży za granicą. A jakie jeszcze - mniej oczywiste, ale również bardzo istotne – korzyści można czerpać z tego typu doświadczeń?
Poznawanie czy doskonalenie języka obcego, kontakt z inną kulturą to wszystko oczywiście jest ważne, ale nie tylko o to chodzi w wymianach studenckich. Przede wszystkim studenci, którzy wyjeżdżają na zagraniczne uczelnie czy na staż lub do pracy, wracają z dużym bagażem rozmaitych doświadczeń, niekoniecznie związanych tylko ze znajomością języka obcego. Są to doświadczenia rozwijające umiejętności komunikacyjne, interpersonalne, kulturowe. Takie osoby otwierają się na odmienność i różnorodność, zyskują inne spojrzenie na świat. Wyjazd z rodzinnego kraju jest dla nich początkiem poznawania czegoś nowego. To, co do tej pory uznawały za naturalne w kulturze, z której pochodzą, nagle staje się odległe, obce. Muszą więc odnaleźć się w innym środowisku kulturowym i muszą się do niego dostosować. Studenci, którzy biorą udział w wymianie, tworzą społeczności. Są to ludzie często z różnych stron świata, a każdy przywozi walizkę swoich doświadczeń z rodzinnego kraju. Następuje zatem wymiana spojrzeń na różne sytuacje, a to bardzo dobrze wpływa na otwartość poznawczą, uczy tolerancji na odmienność, elastyczności w działaniu, empatii.
Nagraj swoje słowa, czyli jak przełamywać bariery językowe
Włochom nie zależy na punktualności, Niemcy są dokładni i skrupulatni…i tak dalej można by wymieniać utarte w świadomości społecznej skojarzenia z daną narodowością. Czy planując wyjazd na wymianę studencką, dobrze jest przyjrzeć się różnicom kulturowym, czytać, dowiadywać się i przygotowywać do spotkań międzynarodowych?
Każda kultura jest inna, więc rządzi się swoimi prawami. Zupełna nieznajomość reguł i przyjętych norm kulturowych może nas wiele kosztować, dlatego lepiej przed wyjazdem odrobić pracę domową. To pozwoli nam lepiej i spokojniej funkcjonować w nowej społeczności. Pamiętajmy, że ludzie żyjący w kraju, do którego jedziemy, mają pewne oczekiwania, dlatego warto je wcześniej poznać. Faktycznie luźniejsze niż w Polsce podejście do punktualności jest wpisane w codzienność wielu Włochów. Inne narodowości też mają swoje cechy charakterystyczne. Przy czym nie chodzi o to, aby patrzeć na wszystkich przez pryzmat ogólnych skojarzeń. Chodzi o poznanie choćby podstawowych różnic obyczajowych i norm, związanych na przykład z witaniem się i żegnaniem. Ich zupełna nieznajomość może powodować bardzo duży dyskomfort, ponieważ funkcjonowanie w innej kulturze wiąże się z tzw. stresem akulturacyjnym. Jest on wywołany tym, że wchodzimy do obcego nam środowiska kulturowego i doświadczamy w związku z tym mniejszych lub większych niedogodności. Mogą one z czasem rodzić frustrację. Zatem im więcej będziemy wiedzieć na temat kraju, do którego jedziemy, im bardziej będziemy przygotowani, tym więcej będziemy mieć w sobie spokoju. Warto też pamiętać, że ważne jest nasze nastawienie, czyli akceptacja faktu, że będzie inaczej niż w ojczyźnie, że będziemy musieli się dostosować do różnych, nie zawsze łatwych sytuacji. Może się też okazać, że nasz punkt widzenia czy pomysł na rozwiązanie jakiegoś problemu wyniesiony z rodzinnego kraju nie sprawdzi się za granicą, dlatego warto nauczyć się spoglądać z innej perspektywy i zmieniać optykę. To też jest wartość i procentuje w przyszłości, ponieważ potrafimy zachować szeroki ogląd, sięgnąć po różnorodne sposoby działania i być bardziej elastycznym.
Jak radzić sobie z lękiem przed zmianą?
Skoro mówimy o stresie i niedogodnościach - co stanowi największe wyzwanie, z jakimi trudnościami borykają się polscy studenci za granicą?
Wyzwania związane są z różnymi obszarami. Chyba najczęściej studenci mówią o stresie związanym ze znalezieniem mieszkania i zapewnieniem sobie dachu nad głową. Mimo że jest to trudne wyzwanie, czasem rodzące różne komplikacje, to jednak jakoś wszystkim udaje się z tego wybrnąć i z perspektywy czasu każdy to docenia jako swego rodzaju szkołę życia i proces usamodzielniania się. Wyzwań nie brakuje też w związku z nauką – na zagranicznych uczelniach jest inny system prowadzenia zajęć, w niektórych krajach zajęcia odbywają się wyłącznie w formie seminariów i jest dużo samodzielnej pracy, w innych - dominują zajęcia w formie wykładów. Do tego dochodzą problemy natury psychologicznej – jesteśmy z dala od domu rodzinnego i przyjaciół. Pojawiają się więc wyzwania dotyczące nawiązywania relacji i szukania wspólnego języka z obcymi nam ludźmi.
Izolacja - jak sobie z nią radzić?
Na co zwrócić uwagę jeszcze przed wyjazdem, na etapie przygotowań, aby zminimalizować stres i zyskać większy komfort?
Na pewno warto być przygotowanym na elastyczność związaną z podjęciem pracy czy ułożeniem sobie grafiku zajęć na studiach. Warto też mieć świadomość, że przed wyjazdem albo po powrocie do kraju może być nieco więcej nauki – co prawda zagraniczny program nauczania może być ciekawszy, bardziej rozwijający, ale może pojawić się konieczność nadrobienia materiału z niektórych przedmiotów. Przed wyjazdem na pewno warto zadbać też o dopięcie różnych spraw, załatwienie formalności na uczelni itd. Jak już wcześniej mówiłem, polecam poczytać o kraju, do którego się wybieramy, i o uczelni, na której będziemy studiować. Dowiedzmy się, jakie obyczaje tam panują, na jakie trudności należy się przygotować itd. Wiele osób myśli, że taki wyjazd to będzie najlepszy rok w ich życiu, że czeka ich wielka przygoda – i zwykle tak właśnie jest, ale nie doświadcza się wyłącznie miłych i przyjemnych chwil, pojawiają się czasem różne trudności, z którymi trzeba się uporać, a które w ostatecznym rozrachunku przyczyniają się do rozwoju studenta/studentki. Ważne jest więc psychiczne przygotowanie się do wyjazdu. Potrzebny jest otwarty umysł – ta świadomość, że będziemy musieli dostosować się do innego systemu oceniania, nauczania, do innych relacji między wykładowcami a studentami. Warto wiedzieć, że możemy odczuwać spadki nastroju i jest to zupełnie naturalne i zrozumiałe – to minie i powrócimy do dobrego stanu psychicznego.
Emocje w pracy - jak sobie z nimi radzić?
To wszystko, mimo że czasem niełatwe, w dłuższej perspektywie z pewnością się opłaca. Doświadczenie zagraniczne wpisane w CV robi bardzo dobre wrażenie na pracodawcach…
Tak, to prawda. Badania Komisji Europejskiej dotyczące programu Erasmus pokazują, że ponad połowa badanych pracodawców uważa, że międzynarodowe doświadczenie zdobyte podczas studiów jest istotne z punktu widzenia rekrutacji. Dla wielu firm ważne jest doświadczenie zawodowe, więc jeśli aplikują kandydaci z podobnymi kwalifikacjami, to pracodawca wybierze osobę, która była na wyjeździe zagranicznym. Taki wpis w CV jest potwierdzeniem samodzielności przyszłego pracownika. Istnieje duża szansa, że będzie umiał poradzić sobie w różnorodnym środowisku pracy i chętniej będzie podejmować wyzwania. Jak już mówiłem, takie osoby wracają do kraju z trochę innym sposobem postrzegania świata. Mają cechy, które obecnie są mocno poszukiwane przez pracodawców, a więc umiejętność rozwiązywania problemów, zarządzania sobą w czasie, komunikatywność, pewność siebie i samodzielność. I rzeczywiście tak jest – studenci muszą sobie poradzić w innym kraju, więc wykształcają w sobie pewne cechy i wracają do Polski z wyraźnie już rozwiniętymi kompetencjami społecznymi, interpersonalnymi, a także z poczuciem usamodzielnienia.
Jak mówić o motywacji podczas rozmowy rekrutacyjnej?
Ktoś, kto studiował albo pracował za granicą, niewątpliwie zwiększa swoje szanse na polskim rynku pracy. Pytanie tylko – czy faktycznie umie się na nim odnaleźć i czy chce związać z nim swoją przyszłość?
Rzeczywiście wiele osób przeżywa coś, co w psychologii określane jest szokiem popowrotnym, czy też powtórnym szokiem kulturowym. Po tym jak już dana osoba zaadaptowała się do nowych warunków w obcym kraju, przyzwyczaiła się do różnorodności, teraz wraca do jednorodnego środowiska. I przeżywa szok. Dlatego wielu studentów i absolwentów, będąc już z powrotem w Polsce, szuka pracy w środowisku międzynarodowym. Aplikują do dużych, międzynarodowych korporacji, angażują się w międzynarodowe projekty. Nie chcą tracić kontaktu z językiem obcym, który za granicą stanowił dla nich codzienny, naturalny język. Często wybierają stanowiska wymagające kontaktu z obcokrajowcami. Niektórzy postanawiają znów wyjechać i podjąć stałą pracę za granicą. Wyjazdy studenckie i wymiany międzynarodowe zdejmują z człowieka strach przed kolejnym wyjazdem. Taka osoba widzi, że za pierwszym razem się udało, już wie, z jakimi trudnościami się spotkała, i jest gotowa zmierzyć się z nimi ponownie. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby znów spróbować i zacząć życie zawodowe za granicą. Niewątpliwie osoby, które brały udział w wymianie studenckiej, stażu czy tego typu aktywności, z większą łatwością znajdują później pracę w międzynarodowej organizacji czy w zagranicznej firmie.
Poza branżowym pudełkiem. O tym, że studia nie definiują przyszłej pracy
A jak o swoich doświadczeniach zagranicznych opowiadać podczas rozmowy rekrutacyjnej? Co przyciągnie uwagę rekruterów?
Myślę, że przede wszystkim należy wskazać, jakie konkretnie umiejętności nabyliśmy i udowodnić to na konkretnych przykładach, odwołując się do realnych sytuacji, wydarzeń. Warto podkreślić umiejętności społeczne, komunikacyjne, łatwość w nawiązywaniu kontaktu, umiejętność podejmowania decyzji. Często studenci sami przyznają, że wyjazd nauczył ich samodzielności, przedsiębiorczości, proaktywności. Można więc spodziewać się, że taka osoba w pracy będzie wychodzić z inicjatywą, wykazywać się kreatywnością i otwartością, zamiast biernie czekać na dyspozycje. To ma bardzo duże znaczenie z punktu widzenia pracodawcy. Jest jeszcze coś, co stanowi niewątpliwy atut w oczach rekruterów i o tym warto mówić podczas rozmów rekrutacyjnych. Chodzi o pracę zespołową, która na polskich uczelniach często niestety kuleje, a jej miejsce w dużym stopniu zajmuje praca indywidualna. Wyjazd na wymianę studencką sprawia, że studenci tworzą grupę i wspierają się nawzajem. Zależy im na dobrej atmosferze, a współpraca zespołowa staje się wręcz koniecznością – dzięki temu łatwiej przetrwać w nowych warunkach, stawić czoło zadaniom. Umiejętność współpracy jest cechą często wymaganą przez pracodawców, mowa o niej w wielu ofertach pracy, dlatego podczas rekrutacji warto odwołać się do swoich doświadczeń i na przykładach pokazać, jak działaliśmy zespołowo, jak odnaleźliśmy się w nowej grupie.
Rekrutacja zdalna - zdobądź pracę, nie wychodząc z domu
#każdedoświadczeniemaznaczenie
Aktywność zawodowa to jeden ze sposobów, żeby nadal rozwijać umiejętności zdobyte podczas wyjazdu studenckiego. Jak jeszcze można wykorzystać czas po powrocie do kraju, aby zachować to świeże spojrzenie i moc energii?
Na pewno jest tak, że tego typu wyjazdy pozwalają w jakimś stopniu odkryć swoje mocne strony, poznać lepiej samego siebie, swój charakter, predyspozycje. Po powrocie dużo osób stara się je wykorzystać, czy to poprzez pracę zawodową, czy różne staże. Warto znaleźć sobie zajęcia, które będą dawać poczucie, że nie tracimy kontaktu z językiem, ludźmi, kulturą. W Polsce działa kilka międzynarodowych organizacji studenckich, które skupiają polskich i zagranicznych studentów przebywających tu na wymianie. Można więc do nich dołączyć i znów poczuć się w międzynarodowej wspólnocie. Można też angażować się w projekty społeczne albo naukowe, dołączyć do jakichś grup tematycznych. Można planować kolejne zagraniczne wyjazdy. Wszystko zależy od tego, w jakim kierunku chcemy się rozwijać. Ale jeśli ktoś chce nadal być wśród ludzi i posługiwać się angielskim, niemieckim czy jakimś innym językiem – na pewno znajdzie na to sposób.
Wymiany w ramach programu Erasmus są wstrzymane ze względu na sytuację epidemiczną. Rekrutacje w większości uczelni jednak nadal trwają.
Warto już dziś zacząć wysyłać dokumenty przed wyjazdem międzynarodowym.
Radosław Stanczewski jest psychologiem międzykulturowym. W trakcie studiów spędził rok na wymianie programu Erasmus we Włoszech. Edukacją międzynarodową zajmuje się od 2008 roku. Jest jednym ze współtwórców programu GLOBAL MINDS, międzynarodowych studiów magisterskich w dziedzinie psychologii międzykulturowej realizowanych wspólnie przez konsorcjum pięciu europejskich uczelni.
Pewność siebie i wiara w swoje możliwości kształtują się poprzez różne doświadczenia. Niezależnie od tego, czy miałeś okazję wziąć udział w zagranicznych wyjazdach, czy może pracowałeś dorywczo w kraju i tutaj angażowałeś się w różne inicjatywy, wszystko to wzbogaciło Twój życiorys i Twoją osobowość. Opowiedz o tym podczas rozmowy rekrutacyjnej!
Jeśli szukasz pierwszych doświadczeń zawodowych i chcesz wziąć udział w praktykach lub stażu, sprawdź oferty na stronie Pracuj.pl