Porady Student Akademik czy mieszkanie? Trudny wybór studenta
02.12.2022  | 4 min czytania

Akademik czy mieszkanie? Trudny wybór studenta

02.12.2022  | 4 min czytania
Autor wpisu Pracuj.pl

Dla wielu maturzystów znalezienie swojego nazwiska na liście przyjętych na wybrany kierunek studiów kończy rekrutacyjny stres. Dla części z nich zaczyna się jednak inny: ten związany z poszukiwaniem miejsca do życia na kolejne 9 miesięcy. Jeśli stajesz przed dylematem „akademik czy mieszkanie?”, przeczytaj nasz tekst, by poznać wady i zalety obu rozwiązań.

Czego dowiesz się z artykułu:

• Życie w akademiku, czyli prawdziwa studencka przygoda
• Mieszkanie w akademiku – czy to faktycznie wieczna impreza?
• Wynajęte mieszkanie na studiach – blaski i cienie tego rozwiązania
• Akademik czy mieszkanie – skąd wziąć na to pieniądze?

| Jak poradzić sobie na uczelni? Lifehacki na czas studiów

Życie w akademiku, czyli wersja budżetowa

Domy studenckie mają w Polsce specyficzną prasę. Przyjęło się zakładać, że są stare, głośne, pozbawione wygód, a ich jedyną zaletą jest niska cena. Argument kosztów jest oczywiście prawdziwy. Mieszkanie w akademiku to przede wszystkim szansa dla mniej zamożnych osób na to, by w ogóle podjąć studia z dala od miejsca zamieszkania. Opłaty za miejsce w pokoju dwu- lub trzyosobowym są stosunkowo niskie, chociaż różnią się w zależności od miasta. Wiele osób jest jednak w stanie pokryć ten koszt nawet ze stypendium socjalnego lub tego, co zarobią podczas pracy wakacyjnej po maturze.

Standard także zależy od domu studenckiego, coraz częściej jednak budynki są wyremontowane, nowocześnie umeblowane, pokoje połączone z łazienkami (zazwyczaj jedna przypada na cztery osoby), a wspólne kuchnie wyposażone w niezbędne sprzęty. Oczywiście im więcej wygód, tym wyższy czynsz, dlatego wciąż dobrze mają się także te akademiki, w których jedną łazienkę z kilkoma prysznicami dzieli kilkadziesiąt osób. Jeśli szukasz stereotypowego studenckiego klimatu z żartów o gotowaniu parówek w czajniku, z największym prawdopodobieństwem znajdziesz go właśnie w tego typu miejscu.

| Kiedy nie starcza pieniędzy na studiach…

Mieszkanie w akademiku – czy to faktycznie wieczna impreza?

Dla wielu osób – zwłaszcza tych przyjeżdżających z daleka i takich, które nie mają w mieście studiowania znajomych – akademik to doskonałe wyjście. Nie trzeba stresować się koniecznością szukania pokoju na odległość czy w ciemno. Procedura przyznawania miejsc w domu studenckim jest bardzo prosta: dokumenty składa się przez internet, a po otrzymaniu decyzji przyjeżdża w terminie kwaterowania. Proste jest też wymeldowanie, co szczególnie ważne w kontekście pandemii i przechodzenia z dnia na dzień na edukację zdalną. Zazwyczaj o zamiarze wyprowadzki trzeba poinformować z 7- lub 14-dniowym wyprzedzeniem. Dzięki temu szybko możesz reagować na sytuację i nie tracić przy tym pieniędzy.

Do pokoju trafia się z losowo wybranymi osobami, odpada więc konieczność przechodzenia rozmaitych castingów na współlokatora. W ten sposób łatwo też nawiązać znajomości – na korytarzu, w kuchni, w kolejce pod prysznic… wszędzie tam są ludzie w sytuacji takiej jak Twoja. Z tego powodu nie należy też bać się nadmiernych hałasów, wiecznych imprez czy demolowania wspólnej przestrzeni. Oczywiście w miejscu, w którym mieszka tak wiele osób, pojawiają się konflikty i problemy. W kuchni zdarzają się brudne sprzęty, których nikt nie chce posprzątać, a na głośną grupkę znajomych łatwo trafić nie tylko w weekend. Uczelnie dbają jednak o to, by studenci czuli się w ich murach dobrze, dlatego w wielu akademikach działają też wygłuszone pokoje cichej pracy, które pozwalają ukryć się tam w momentach, gdy współlokatorzy przeszkadzają w nauce.

Studia to dobry czas na eksperymenty

Wynajęte mieszkanie na studiach – blaski i cienie tego rozwiązania

Akademik oczywiście nie jest dla wszystkich. Wielu studentów, którzy chętnie spędzali w nich czas na pierwszych latach studiów, na kolejnych przenosi się do mieszkań wynajmowanych zazwyczaj wspólnie ze znajomymi. Osoby bardziej zamożne mogą wybrać pokój jednoosobowy (co w akademikach jest rzadkością) albo postawić na kawalerkę. To rozwiązanie ma swoje plusy, z których najważniejsza jest  dużo większa swoboda niż w przypadku domu studenckiego: brak portiera, któremu trzeba się meldować, możliwość nocowania gości, samodzielne ustalanie zasad. Łączy się to też jednak z obowiązkami: sprzątaniem, płaceniem rachunków, dogadywaniem się z właścicielem mieszkań i współlokatorami.

Mieszkanie studenta może mieć oczywiście różny standard – zdarzają się takie pamiętające zamierzchłe czasy PRL-u i one zwykle są najtańsze, za takie we współczesnym klimacie trzeba zapłacić nieco więcej. Rzadko jednak kwota wynajmu pokoju jest niższa niż w akademiku lub równa tej stawce. Na korzyść mieszkania przemawia możliwość wyboru – jeśli lubisz imprezy, znajdziesz współlokatorów do wspólnych szaleństw. Jeśli cenisz sobie spokój i ciszę, będzie o nie o wiele łatwiej niż w przypadku zamieszkałego przez kilkaset osób domu studenckiego. Dużo swobodniej też można się czuć we własnej łazience i kuchni, gdy nie trzeba czekać do nich w kolejce i nikt nie patrzy do garnków. Akademik to w pewnym sensie wciąż tylko częściowa samodzielność: dostajesz wypraną pościel, personel sprzątający dba o czystość, nie trzeba troszczyć się o rachunki czy podłączenie internetu… Mieszkanie to kolejny etap na drodze ku dorosłości, kiedy wszystkie „dorosłe” sprawy pozostają na wyłącznie Twojej głowie.

Niezależnie od tego, czy mowa o akademiku, czy mieszkaniu, warto zwrócić uwagę na fakt, że dzieląc z innymi mieszkanie czy pokój w domu studenckim, stanowisz część wspólnoty, co jest cenną szkołą różnych kompetencji – m.in. umiejętności interpersonalnych, negocjacji, dążenia do kompromisów, pracy zespołowej, asertywności. Rozwijane w naturalny sposób, w codziennych sytuacjach, przydają się również w późniejszym życiu zawodowym.

| Pięć lat na dwóch etatach, czyli jak pogodzić studia i pracę

Akademik czy mieszkanie – skąd wziąć na to pieniądze?

Niezależnie co wybierzesz, mieszkanie czy akademik, na utrzymanie w obcym mieście potrzebne są fundusze. Nawet jeśli finansowo wspierają Cię rodzice albo dostajesz stypendium, warto zadbać o dodatkowe źródło przychodu, które pozwoli Ci na przykład podnieść standard swojego życia i wynająć mieszkanie samemu. Na studiach wiele osób dorabia sobie w usługach: gastronomii, handlu albo udzielając korepetycji. To świetne propozycje dla studentów, bo godziny pracy łatwo można dopasować do planu zajęć na uczelni. Takie aktywności oczywiście nie przynoszą kokosów, ale zazwyczaj wypłata jest wystarczająca, by z pomocą innych źródeł utrzymać się w nawet w dużym mieście.

Inną opcją jest szukanie zatrudnienia w branży, w której chcesz się później rozwijać. Aplikuj na staże lub stanowiska juniorskie do firm, w których chcesz pracować, nie zniechęcaj się brakiem odpowiedzi i bądź wytrwały. Jeśli plan zajęć Ci na to pozwala, połącz studiowanie z rozwojem zawodowym i mądrze zaplanuj swoją ścieżkę kariery. Tego typu doświadczenie z pewnością pomoże Ci, gdy będziesz szukać pierwszej pracy po studiach.

Oceń artykuł