Szukasz pracy? Zapraszamy do reality show

Kategoria
Rozmowa kwalifikacyjna

Autor wpisu
Katarzyna Klimek-Michno

reality showKamera, widzowie przed telewizorami, a kandydaci do pracy na planie filmowym. Grają o posadę swojego życia, a ich umiejętności ocenia przyszły szef. Umiejętności zawodowe, nie aktorskie.

Standardowe interview to już za mało. Aby wyłowić w gąszczu CV tego wymarzonego, idealnego kandydata firmy sięgają po dużo bardziej wyszukane sposoby. Programy telewizyjne to nie tylko dla nich narzędzie HR, ale i sposób na marketing rekrutacyjny.

Rekrutacja w formie reality show nie jest wynalazkiem ostatnich dni. W taki sposób kandydaci rywalizowali już ze sobą np. o posady rekruterów czy pracowników hotelu w sieci Starwood w Singapurze. Ostatnio amerykańska armia przeznaczyła 9 milionów dolarów na produkcję „Starting Strong” – wylicza Anna Mikulska, partner w firmie MJCC, zajmującej się employer brandingiem.

Jak podkreśla Anna Mikulska, takie projekty mają często przede wszystkim wspierać korporacyjne marki, ale też są częścią strategii budowania wizerunku pracodawcy.

Dobrze poprowadzone mogą oczywiście przynieść sporo korzyści. Rekrutacyjne reality show są ciągle mało popularne, firmy decydujące się na taką formę employer brandingu korzystają z efektu pierwszeństwa i zyskują spore zainteresowanie mediów – argumentuje Anna Mikulska, dodając ze jednocześnie takie działanie budzi kontrowersje, ponieważ proces rekrutacji traci jedną ze swoich podstawowych cech – poufność, a firmie trudno też przewidzieć wszystkie możliwe scenariusze wynikające z interakcji pomiędzy rywalizującymi kandydatami.

Zdaniem ekspertów nie każda firma powinna decydować się na taką formę działań wizerunkowych. Katarzyna Perłowska, HR Branding & Solutions Manager w firmie Mondelez Polska podkreśla, że ma to sens w przypadku wielkich organizacji, prowadzących rekrutację na bardzo szeroką skalę wśród pracowników o podobnych kompetencjach.

Może być ciekawym rozwiązaniem, jeśli chcemy szybko zbudować wizerunek, ale zanim podejmiemy decyzję, należy rozważyć, czy takie działanie będzie pasowało do kultury organizacyjnej firmy, czy przyniesie oczekiwany efekt w postaci nie tylko dużej ilości zgłoszeń, ale raczej zgłoszeń kandydatów zgodnych z poszukiwanym profilem oraz jaka będzie reakcja samych pracowników na tego typu działania – zaznacza Katarzyna Perłowska.

Zamiast słów – działanie

Tysiące podań. Te same pytania podczas rekrutacji. Te same odpowiedzi. Wyuczone, szablonowe, bez pokrycia – to bolączka, na którą zwraca uwagę firma Heineken. Nakręciła ona video „The Candidate”, które zdobyło ogromną popularność. Film obrazuje wyjątkowy sposób prowadzenia rekrutacji. Umiejętności kandydatów do Heinekena i ich podejście innych ludzi są weryfikowane w nietypowych sytuacjach, a aplikujący muszą wykazać się w działaniu.

 

Metody rekrutacji, które uwzględniają wykonywanie różnych zadań przez kandydatów pozwalają odkryć ich prawdziwe cechy. Nie ma tu miejsca na udawanie, nie da się do tego przygotować – twierdzi Iwona Jędrzejewska, HR Business Partner w agencji zatrudnienia ManpowerGroup. – Przykładem jest coraz częściej wykorzystywane na polskim rynku assessment centre, podczas którego kandydaci wchodzą w interakcje z grupą, wykonują zadania, z którymi mogą się zetknąć w późniejszej pracy, muszą reagować spontanicznie na dane sytuacje. Dzięki niemu rekruterzy mogą w skuteczny i wnikliwy sposób zbadać profil kandydata.

Wzięlibyście udział w rekrutacji w formie reality show?

Oceń artykuł


Narzędzia