To już nawet nie morze. To ocean informacji, po którym dryfujemy w sieci każdego dnia. Z jednej strony dostęp do tak wielu źródeł online niesie mnóstwo korzyści, a z drugiej – powoduje przeciążenie i zniecierpliwienie. O psychologicznych mechanizmach i ułatwieniach w tych poszukiwaniach, rozmawiamy z Kaliną Tyrkiel, projektantką treści i psycholożką.
Dostęp do różnych usług, rozmaite źródła wiedzy, e-learning, szerokie możliwości szukania pracy – to wszystko mamy na wyciągnięcie ręki dzięki przestrzeni wirtualnej. Ale zdarza się, że czujemy się w niej zagubieni, zdezorientowani, przytłoczeni nadmiarem komunikatów. Z czego to wynika?
Dzieje się tak, ponieważ dochodzi do obciążenia poznawczego. Jako ludzie mamy - podobnie jak komputery - pamięć roboczą, w której gromadzimy różne dane. jesteśmy w stanie przetworzyć ograniczoną ilość informacji. Jeśli jest ich za dużo na nasze możliwości, pojawia się obciążenie. Trudniej nam się skupić, stajemy się mniej efektywni, narasta w nas frustracja i rozdrażnienie. Każda decyzja zużywa zasoby poznawcze, więc mamy też do czynienia ze zmęczeniem decyzyjnym. Gdy decyzji jest zbyt dużo, pojawia się poczucie wyczerpania. Zbyt wiele opcji sprawia, że dokonanie wyboru staje się kłopotliwe i męczące. Widać to dobrze w sklepach internetowych, które oferują wiele produktów. Zmęczeniu decyzyjnemu zapobiegają filtry w wyszukiwarce sklepu, które zawężają liczbę opcji i zmniejszają frustrację osoby robiącej zakupy.
Jeśli dostęp jest utrudniony lub mamy trudność ze znalezieniem interesujących nas informacji, często zaczynamy odczuwać zniecierpliwienie. Chcielibyśmy, że coś było już, szybko, zaraz. Z czego wynika taka reakcja?
Z jednej strony może działać tutaj obciążenie poznawcze, o którym wcześniej mówiliśmy. Chcemy jak najszybciej opuścić gąszcz informacyjny, wydostać się z niego, żeby nie odczuwać zmęczenia i zredukować napięcie. Jest to też związane z naszą wrodzoną niechęcią do straty. To ona sprawia, że gdy przyzwyczajamy się do pewnego standardu, oczekujemy, że strony i aplikacje będą działać równie sprawnie przez cały czas. Gdy tak się nie dzieje, trudniej nam pogodzić się z tym, że jakość spada i musimy czekać dłużej na załadowanie strony, choć kiedyś nam to nie przeszkadzało. Raporty Google z 2016 wskazują, że więcej niż połowa osób korzystających z urządzeń mobilnych wychodziła ze strony, gdy ta ładowała się dłużej niż 3 sekundy. W 2023 roku ten czas może być jeszcze krótszy. Jesteśmy przyzwyczajeni do szybkiej gratyfikacji i gwałtownych wyrzutów dopaminy, która oddziałuje na nasz mechanizm nagrody. Dzięki tej substancji chemicznej budujemy silne nawyki i chętnie wracamy do aplikacji, które dają nam dużo częstych wzmocnień. Tak właśnie działa większość mediów społecznościowych.
Internet to też źródło wiedzy o pracodawcach i ofertach pracy, a także miejsce zdobywania kompetencji poprzez webinary i szkolenia online. Co szczególnie ułatwia szukanie potrzebnych informacji i wywołuje pozytywne wrażenia kandydatów i pracowników?
W branży rekrutacyjnej coraz częściej wymagana jest umiejętność pisania prostym językiem i upraszczania komunikatów. Dlatego, całe szczęście, w ogłoszeniach o pracy czy na stronach firmowych i w zakładkach Kariera coraz rzadziej widzimy „ściany” tekstów. Zamiast nich pojawiają się krótkie, łatwe do przeskanowania komunikaty. Bezpośrednia komunikacja pozwala uniknąć tworzenia niepotrzebnych barier. Odejście od żargonu, bardzo specjalistycznego, technicznego języka jest mile widziane, zarówno przy rekrutacji juniorów, jak i ekspertów. Wynika to z szacunku do czasu kandydatek i kandydatów, niezależnie od ich doświadczenia. Jedna z podstawowych zasad prostej polszczyzny to stosowanie krótkich zdań. Często przecinki warto zamienić na kropki. Strona czynna zwykle jest lepszym wyborem niż strona bierna, dłuższa i trudniejsza w odbiorze. Co do struktury ogłoszenia, kluczowe informacje warto zawrzeć na samym początku. Kandydaci i kandydatki mają swoje nawyki i oczekiwania. Zwykle spodziewają się znaleźć zakres obowiązków na początku ogłoszenia. Nie mniej ważna jest spójność publikowanych informacji w różnych miejscach w sieci. Osoby szukające pracy czują się zdezorientowane, jeśli natrafiają na nieaktualne dane albo sprzeczne komunikaty w różnych kanałach komunikacji. Warto też pamiętać o dostępności treści dla osób z niepełnosprawnościami, na przykład, korzystających z czytników ekranów.
Co warto poradzić kandydatom i pracownikom? O co powinni zadbać, by poruszanie się w gąszczu informacji online było łatwiejsze?
Na pewno warto dać sobie czas na przetworzenie nowych informacji. To szczególnie ważne w przypadku osób, które intensywnie szukają pracy, przeglądają profile pracodawców, czytają wskazówki rekrutacyjne, analizują dziesiątki, a nawet setki ogłoszeń o pracy. Dobrze jest robić sobie przerwy, złapać oddech, przetworzyć na spokojnie wszystkie fakty, pytania, pomysły. Taka przerwa pozwala na przeprowadzenie procesu nazywanego konsolidacją informacji. Jest ona niezbędna, by podjąć ważną decyzję, stworzyć coś kreatywnego, opracować nową wersję CV czy portfolio, przygotować się do rozmowy rekrutacyjnej. Dobrze sprawdza się też robienie notatek, czy to w formie cyfrowej, czy w formie papierowej. Dzięki temu można łatwo porównać dostępne opcje i przygotowywać zestawienia „za” i „przeciw”. W ten sposób łatwiej uporządkować myśli i podjąć kluczową decyzję, jaką jest rozpoczęcie nowej pracy.
Dziękujemy za rozmowę
Z Pracuj.pl szybko sprawdzisz dopasowane do Twoich preferencji oferty pracy. W serwisie powstał nowy, niezwykle intuicyjny interfejs, z rozwiniętym wsparciem sztucznej inteligencji. Dzięki temu wyszukiwanie ogłoszeń jest jeszcze efektywniejsze. Dzięki takim funkcjonalnościom jak multiaplikowanie łatwo zaaplikujesz na interesujące oferty. System, znając już Twoje preferencje, podpowie Ci kolejne ciekawe propozycje. Szybkość uzyskasz również poprzez funkcję one-click-apply.