Męczą Cię korporacyjne struktury, procedury i garnitury? Zamiast „rzucać wszystko i wyjeżdżać w Bieszczady” możesz… zatrudnić się w start-upie! Tak przynajmniej wydaje się osobom, które wyobrażają sobie, że praca w takim miejscu to niekończące się burze mózgów z wyluzowanym zespołem w designerskiej przestrzeni coworkingowej. Jak naprawdę wygląda i z czym się wiąże praca w start-upie? Dla jakich osób będzie to idealny wybór, a kogo raczej rozczaruje?
Z artykułu dowiesz się:
• Czym właściwie są start-upy?
• Czym się różni praca w start-upie od zatrudnienia w korporacji?
• Jakie są plusy i minusy pracy w start-upach?
• Kto się odnajdzie w takich miejscach?
Każdy marzy, by być start-upem
Start-upy mają w Polsce dobrą prasę. Dziś niemal każda nowo powstała firma, która wchodzi na rynek ze świeżym pomysłem lub wypuszcza aplikację na smartfony, pretenduje do tego miana. I w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, by tak o sobie mówiła, bo definicje start-upów są na tyle płynne i pojemne, że nieraz trudno wyznaczyć jasne granice pomiędzy firmami, które można zaliczyć do tego grona, a takimi, które start-upami nie są.
Aby jednak dobrze zrozumieć warunki pracy w start-upach, wymieńmy kilka cech opisujących specyfikę takich firm. Po pierwsze mowa o przedsiębiorstwach, których celem jest wykreowanie nowego produktu bądź usługi i które działają w warunkach ryzyka lub niepewności. Po drugie te produkty lub usługi powinny być innowacyjne, tzn. na tyle niepodobne do innych rozwiązań obecnych na rynku, że trudno przewidzieć popyt na nie i reakcję potencjalnych klientów. Po trzecie o start-upie możemy mówić, gdy przedsiębiorstwo jest stosunkowo nowe na rynku.
Zadaniem start-upu jest też wypracowanie takiego modelu biznesu, który byłby powtarzalny i skalowalny – w niektórych wypadkach zajmuje to kilka tygodni, w innych nawet parę lat, a w międzyczasie założenia biznesowe kilkakrotnie mogą się zmieniać.
| Na czym polega Metoda Design Thinking?
Kultura pracy w start-upach
Ale definicje na bok! Zajmijmy się tym, co interesuje pracowników, czyli konkretnymi różnicami w codziennym funkcjonowaniu start-upów i innych typów przedsiębiorstw. W odróżnieniu od korporacji, gdzie na niemal każde działanie wypracowano odpowiednią procedurę, a każdy pomysł musi przejść szereg akceptacji osób z kolejnych szczebli, w start-upach ścieżka decyzyjna jest zdecydowanie krótsza. To przekłada się również na samą kulturę pracy, która umożliwia wszystkim pracownikom realny wpływ na działania firmy. Płaska struktura sprawia ponadto, że nawet na niższych stanowiskach łatwo poczuć się ważną częścią zespołu i mieć świadomość, że nasz głos jest słyszany na równi z głosami innych.
| Po czym poznać przyjazną kulturę organizacyjną?
Start-upy oznaczają z reguły bardzo swobodne środowisko pracy – tworzą je ludzie kreatywni, otwarci i ciekawi świata, przedsiębiorczy, mający poczucie misji i stawiający sobie ambitne cele. O dress codzie można tu raczej zapomnieć, podobnie jak o długich, formalnych spotkaniach. W mało której firmie powiedzenie „czas to pieniądz” wybrzmiewa równie mocno, dlatego w start-upach regułą jest upraszczanie wszystkiego, co tylko można uprościć. Młode firmy technologiczne zwykle chętnie testują też innowacyjne rozwiązania pracownicze, takie jak 6-godzinny dzień pracy, nowoczesne metodyki zarządzania projektami czy częściowy home office. Te, które sprawdzają się najlepiej, są wdrażane również i w dużych przedsiębiorstwach.
Oczywiście należy zaznaczyć, że powyższy opis jest pewnym uogólnieniem – tego uniknąć się nie da. Z całą pewnością można wskazać również korporacje, które cenią sobie podobne wartości i funkcjonują na zbliżonych zasadach. Dużo zależy od globalnego stylu zarządzania, menedżera i konkretnego zespołu, a inspirującą atmosferę i otwartą przestrzeń do komunikacji da się stworzyć wszędzie. Powszechne spostrzeżenia i wypowiedzi pracowników start-upów wskazują jednak, że różnice w stylach pracy w poszczególnych typach firm rysują się dość wyraźnie.
Jak wygląda codzienna praca w start-upach?
Praca w start-upie, tak samo jak każda inna, ma swoje plusy i minusy, a codzienność bywa czasem ekscytująca, czasem trudna do udźwignięcia. W start-upie z pewnością czekają Cię niestandardowe wyzwania. Będziesz realnie tworzyć produkty, mieć możliwość przecierania szlaków, testowania swoich pomysłów, łamania konwencji. Na pewno trzeba się liczyć z częstymi zmianami – zwłaszcza w początkowej fazie działalności, kiedy model biznesowy, a nawet sama usługa oferowana przez firmę nie są jeszcze do końca określone. To generuje ciekawe wyzwania, ale i frustracje, np. w sytuacji gdy wielomiesięczna praca zespołu trafia do kosza, bo zmieniła się koncepcja.
Prawdą jest to, co często widać z zewnątrz. Środowisko start-upowe rzeczywiście gustuje w nowoczesnych przestrzeniach biurowych i rekreacyjnych, które sprzyjają twórczej pracy bardziej niż typowe szarobure open space’y w szklanych wieżowcach. Chętnie inwestuje też w dobry sprzęt, technologie czy benefity pracownicze, również te niestandardowe. Praca w takiej firmie to często fajna przygoda połączona z zabawą i okazja do poznania wyjątkowych ludzi.
| U nas możesz mieć własne zdanie, czyli o różnorodności w firmach
Ale prawdą jest również to, czego z zewnątrz nie widać – czyli gigantyczny wysiłek, zaangażowanie i odpowiedzialność, często nieporównanie większe niż w firmie, która ma już stabilną pozycję na rynku. W pracę w start-upie wpisane jest ryzyko niepowodzenia – pierwsze dwa lata działalności z reguły weryfikują, czy dana firma ma szansę na sukces. Ponieważ budżety start-upów w dużym stopniu zależą od finansowania inwestorów, a na pierwsze zyski czasem trzeba czekać dłużej, niż pierwotnie zakładano, również na tym polu mogą pojawiać się wahania. Osoby przyzwyczajone do dużych i stabilnych korporacyjnych budżetów w start-upach nieraz przechodzą niezłą lekcję gospodarowania pieniędzmi, kiedy nagle okazuje się, że projekt trzeba kontynuować za znacznie mniejsze kwoty niż początkowo. W niektórych wypadkach może to też rzutować na brak poczucia stabilności w finansach osobistych. Z drugiej jednak strony sukces firmy można tu odczuć tak samo wymiernie, bo pracownicy często zostają udziałowcami lub błyskawicznie awansują, jeżeli pomysł „zaskoczy” na rynku. A zatem to, co jest potencjalnym minusem start-upu, jest też jednocześnie jego plusem – wszystko zależy od nastawienia i oczekiwań wobec pracodawcy.
Praca dla człowieka orkiestry, czyli kto odnajdzie się w start-upie?
Zanim zaczniesz odpowiadać na oferty pracy w start-upach, warto byś zastanowił się nad swoimi życiowymi priorytetami. Wybór takiej firmy często podyktowany jest chęcią, żeby brać udział w innowacyjnych projektach, mieć poczucie mocy sprawczej i szansę na szybkie objęcie odpowiedzialnego stanowiska. Jeśli masz w sobie gotowość do ryzyka, chcesz przeżyć ciekawą przygodę, zdobyć cenne kontakty, zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, poznać świeże podejście do pracy, rozwinąć się zawodowo lub zrealizować swoje pomysły – start-up może być dla Ciebie świetnym wyborem.
Jeśli jednak wyżej niż te wartości cenisz sobie stabilność i jasną ścieżkę kariery, bezpieczniej będzie skierować swoje kroki do dużego czy średniego przedsiębiorstwa. Specyfika pracy w start-upie wymaga też zwykle sprawnego łączenia różnorodnych zadań, co często uniemożliwia konkretną specjalizację. Przynajmniej w początkowym okresie istnienia firmy to miejsce raczej dla człowieka orkiestry, który ogarnia wszystko po trochu, niż dla eksperta w wąskiej dziedzinie (i ci są oczywiście potrzebni, jednak w start-upie trudniej jest nabyć takie umiejętności). Pytanie więc, jaki masz pomysł na siebie i na czym Ci zawodowo zależy.
Co jeszcze warto wiedzieć? W pracy w start-upach – jak w mało których firmach – kluczową rolę odgrywają cechy osobowości. W cenie są przede wszystkim samodzielność, elastyczność, kreatywność, gotowość ciągłego uczenia się, odwaga w rozumowaniu i testowaniu nowych pomysłów, wytrwałość i odporność na niepowodzenia. Z pewnością start-up nie jest miejscem dla osób, które chcą dostać od przełożonego jasne wytyczne i spokojnie według nich postępować, a gdy napotykają problemy, rozkładają ręce i biernie czekają na czyjąś decyzję. Duża swoboda działania wymaga też autodyscypliny i dobrej organizacji pracy.
| Elementarz kompetencji i cech pracownika – od A do Z
Kamil Matuszczyk, autor raportu o start-upach „Niepoważne kariery za poważne pieniądze?”, wskazuje, że typowy start-upowiec to człowiek ekstrawertywny, sumienny, stabilny emocjonalnie, mający dużą potrzebę osiągnięć, pozytywnie nastawiony do nowych okoliczności i o dużej tolerancji ryzyka. Do tego opisu inni badacze dodają też dużą pewność siebie, przesadny optymizm, potrzebę wyzwań czy tendencję do polegania raczej na własnych przekonaniach i intuicji niż na rzetelnych analizach.
W wypadku start-upów jeszcze większe niż zwykle znaczenie zyskują umiejętności miękkie, takie jak efektywna komunikacja, autoprezentacja, wychodzenie z inicjatywą, umiejętność pracy w grupie czy wielozadaniowość. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej pracodawca na pewno będzie też przywiązywał wagę do szybkości działania i podejmowania decyzji oraz rozumienia specyfiki biznesu.
Chcesz spróbować swoich sił w start-upie? Sprawdź aktualne oferty na Pracuj.pl!